Choroby, szkodniki, problemy w oziminach 9 grudnia 2020 Przeprowadzony na przełomie października i listopada monitoring jesienny miał na celu ocenę plantacji zbóż ozimych oraz rzepaku ozimego. Rzeczoznawcy podczas lustracji losowo wybranych upraw sprawdzali podstawowe parametry roślin. Ocenie podlegała przede wszystkim obsada roślin, kondycja zdrowotna, faza rozwojowa a także wykształcenie systemu korzeniowego. Dodatkowo, w przypadku stwierdzenia wystąpienia chorób lub szkodników, określali stopień porażenia plantacji, a co za tym idzie, wpływ uszkodzeń na zdolność do regeneracji i prawidłowe przezimowanie. Problemy związane z uprawami ozimin zaobserwowane podczas oględzin W trakcie monitoringu dały się zaobserwować różnego rodzaju problemy związane z uprawą. Począwszy od porażenia chorobami, przez niską obsadę, a skończywszy na żerowaniu szkodników i dzikiej zwierzyny. Sprzymierzeńcem występowania chorób były warunki pogodowe panujące bezpośrednio po zasiewach. Ciepła i deszczowa końcówka października oraz pierwsza dekada listopada sprzyjały występowaniu wysokiej presji szkodników. Objawy żerowania szkodników Podczas jesiennych oględzin, na terenie całej Polski odnotowano objawy żerowania śmietki kapuścianej. Co istotne, w początkowych fazach rozwojowych rzepak ozimy jest chroniony przez zaprawy nasienne, które działają, aż do momentu wykształcenia przez roślinę trzeciego liścia. Po tym czasie, gdy już wylęgną się larwy, rolnicy nie mają możliwości zwalczania szkodnika. Jedyne co pozostaje, to odpowiednie zadbanie o kondycję plantacji i wzmacnianie roślin, by jak najlepiej regenerowały uszkodzenia. Larwy śmietki kapuścianej, drążąc korytarze w korzeniach rzepaku, przyczyniają się do osłabienia całych roślin. Na zdjęciu widać wyraźnie miejsca uszkodzeń oraz larwy szkodnika. W okresie jesiennym takie uszkodzenia nie spowodują obumarcia roślin, mogą jednak przyczynić się do problemów podczas startu wiosennej wegetacji. Plantacje, które zostały zaatakowane przez szkodnika mogą nie poradzić sobie podczas zimy, są mniej odporne na przymrozki wiosenne oraz stanowią łatwy cel dla wszelkiego rodzaju innych patogenów. Tam, gdzie części rośliny są słabsze lub przebarwione, możemy dostrzec miejsca żerowania śmietki kapuścianej. Spowodowane jest to tym, że system korzeniowy nie pobiera dostatecznie dużej ilości składników odżywczych i wody. Ocieplający się klimat oraz coraz większa presja szkodników, przy jednoczesnym ograniczaniu stosowania substancji czynnych, może doprowadzić do narastania problemów w uprawie rzepaku ozimego. Zagrożenia w postaci pierwotniaków Kolejnym zagrożeniem dla plantacji rzepaku ozimego był pierwotniak Plasmodiophora brassicae, który wywołuje kiłę kapusty. Zaobserwowane porażenie kiłą podczas monitoringu jesiennego było sporadyczne, ale nie można zapominać o tej chorobie, szczególnie podczas mokrej i ciepłej jesieni. Objawami porażenia są fioletowe przebarwienia liści, które bywają mylone z symptomami niedoboru fosforu. Kiła kapusty wywołuje silne uszkodzenia systemu korzeniowego, co można zobaczyć na zdjęciach. System korzeniowy zostaje zdeformowany, nadmiernie się rozrasta oraz wybrzusza. Takie zmiany powodują zakłócenia w pobieraniu składników pokarmowych i wody przez roślinę, co prowadzi do więdnięcia lub nawet obumarcia roślin. Negatywne skutki opadów deszczu bezpośrednio po zasiewach Innym problemem, z którym musieli się zmierzyć rolnicy tej jesienni były zbyt intensywne opady deszczu bezpośrednio po zasiewach. Szczególnie dotknięte regiony znajdowały się w południowej części Polski, w województwach Dolnośląskim i Opolskim. Nadmierna ilość opadów deszczu spowodowała miejscowe wymoknięcia roślin, zamulenia nasion lub powstanie zastoisk wodnych, które uniemożliwiały wzrost i rozwój plantacji. W takich przypadkach, do określenia obszaru gdzie uprawa miała niską obsadę lub rośliny w ogóle nie wzeszły, niezbędne okazały się drony. Wykonane zdjęcia lotnicze w szybki i prosty sposób pozwoliły na wytyczenie problemowego obszaru pola. Po dość trudnym, ale udanym sezonie żniwnym, okres zasiewów również przysporzył rolnikom kilku problemów. Ciepłe i deszczowe miesiące jesieni okazały się komfortowymi dla rozwoju i presji groźnych chorób i szkodników. Dodatkowo, chemiczna ochrona lub zwalczanie patogenów staje się coraz bardziej problematyczne ze względu na wprowadzane restrykcje w stosowaniu substancji czynnych. Jednakże rolnicy, jak co roku, przeprowadzili niezbędne zabiegi agrotechniczne, by na wiosnę plantacje miały jak najlepszy start w kolejny sezon wegetacyjny.